Haibike HardNine 7.0 – rower elektryczny czy to taki straszny diabeł jak go malują?

3 lipca 2017 Autor: Rafał Kategoria: Sprzęt

Jakiś czas temu dzięki uprzejmości sklepu Pamir Bike miałem okazję przetestować rower elektryczny. Tak, tak ten zły rower elektryczny 🙂 Czy na prawdę jest taki zły ??

Rowery elektryczne

Popularność rowerów elektrycznych cały czas rośnie. Kilka razy w tygodniu możemy spotkać na Bielskich Trailsach kogoś na elektryku. Będąc w ubiegłym roku w Saalbach Hinterglemm rowerów elektrycznych było bardzo dużo (enduro, downhill czy fat bike). Śmiem twierdzić, że prawie tyle samo co rowerów normalnych. Ogólnie rowery elektryczne możemy podzielić na 2 grupy: rowery ze wspomaganiem i rowery w 100% elektryczne. Pierwsze z nich wspomagają nam pedałowanie, czyli żeby jechać i tak musimy pedałować. Druga grupa to rowery (o ile można je jeszcze nazywać rowerami), w których nie musimy pedałować a rower i tak jedzie. Osobiście miałem przyjemność testować rower z tej pierwszej grupy. Haibike HardNine 7.0 z silnikiem Yamahy z pięcioma trybami wspomagania.

Specyfikacja

  • RAMA: aluminium 6061, hydroformed, Gravity Casting, thru-axle M12 (1.75) x 148mm, disc brake Post Mount
  • SILNIK: Yamaha PW-X System, 250W, 80Nm, 25km/h
  • WYŚWIETLACZ: Yamaha integretad in stem
  • BATERIA: Yamaha Lithium Ion
  • ZASILACZ: Yamaha quick charger 4A
  • AMORTYZATOR: FOX Rhythm 34 Lockout, air, Travel: 110mm, aluminium steerer tube 1 1/8″ – 1 1/2″ tapered, thru-axle Boost
  • PRZERZUTKA PRZEDNIA: Shimano SLX M7000
  • PRZERZUTKA TYLNA: Shimano Deore XT M786 Shadow Plus, 20-speed
  • DŹWIGNIA ZMIANY BIEGÓW: Shimano Deore M610, rapidfire
  • KASETA/WOLNOBIEG: Shimano HG50, 11-36 teeth
  • ŁAŃCUCH: KMC X10e
  • KOŁO ZĘBATE: FSA aluminium, 32-44
  • DŹWIGNIE HAMULCA: Magura MT4 HC-lever, aluminium
  • HAMULCE PRZEDNIE/TYNE: Magura MT4, aluminium
  • OPONY: Schwalbe Nobby Nic Evo SnakeSkin, 65-622
  • OBRĘCZE: Rodi TR35, eyelets, aluminium
  • PRZEDNIA PIASTA: XLC Evo disc, thru axle 15×110 boost
  • TYLNA PIASTA: XLC Evo disc, thru axle 12×148 boost
  • SZPRYCHY: Sapim Leader, black
  • KIEROWNICA: Haibike Components TheBar +++
  • CHWYTY KIEROWNICY: XLC lock on grips Sport
  • WSPORNIK KIEROWNICY: Haibike Components TheStem, Displayintegration, A-Head, Bar bore: 31.8mm
  • STERY: A-Head Alloy Tapered
  • SIODŁO: Selle Royal Voga
  • SZTYCA: Haibike Components The Seatpost +++, Patent, 31.6mm
  • PEDAŁY: XLC Freeride, Plattform Pedal
  • WAGA: 20.4kg

Wrażenia z jazdy

Pamir Bike mieści się na ul. Bystrzańskiej 29, czyli w idealnym miejscu wypadowym na ścieżki Enduro Trails. Dlatego też nie mogłem wybrać nic innego niż wypad na Kozią Górę. Z racji tego, że rower elektryczny był zbudowany na sztywnej ramie postanowiłem wybrać się na Twistera. Pierwszy test elektryka był już na asfaltowym podjeździe z Pamira Bike do Bielskich Błoni. Na podjeździe używałem pierwszego (najmniejszego wspomagania) trybu. Mimo kół plusowych rower bez problemu jechał do góry. Nie trzeba było dużo wkładać siły by wyjechać. Śmiem twierdzić, że w trybie Eco Haibike jechał tak samo jak normalne rowery ze standardowymi oponami.

Na pierwszy podjazd postanowiłem wybrać Daglezjowy. Osobiście pierwszy raz jechałem całego Daglezjowego. Podjazd pokonywałem na środkowym trybie wspomagania i na górę podjechałem bez zadyszki i z dobrym czasem. Jedyny problemem jaki zauważyłem to zwrotność Haibike. Na serpentynach w górnej części Daglezjowego miałem problem by się wyrabiać. Koła plusowe 29 calowe na krótkich wąskich zakrętach nie są idealnym wyborem. Każdy na pewno twierdzi, że rower elektryczny waży 500 kg i nie da się na nim jeździć czy to w górę czy w dół. Hardnine zabrałem na Twistera i muszę przyznać, że nie odczułem żadnych problemów w prowadzeniu roweru w dół. Rower waży ok 21 kg czyli tak naprawdę jak stare zjazdówki sprzed dobrych kilkunastu lat. Haibike prowadził się nad wyraz dobrze, przewidywalny, z łatwością ustawiał się w bandach, nawet można było bez problemu poskakać.

Kolejny raz postanowiłem wyjechać na Kozią ale tym razem alternatywnym podjazdem czyli „szutrówką”. Zdecydowałem się na wypróbowanie najmocniejszego trybu wspomagania. Dwoma słowami ten tryb „robi robotę”. Rower bardzo szybko się rozpędza, utrzymuję prędkość dzięki czemu z łatwością oraz bez zadyszki się podjeżdża. Z racji tego, że jest to sztywniak z Fox’em o 110 mm skoku postanowiłem po raz drugi zjechać Twistera zamiast czegoś trudniejszego.

Podsumowanie

Na Haibike Hardnine 7.0 zrobiłem około 30 km w okolicach Koziej Góry. Bardziej byłem zmęczony zjazdami niż ogólną jazdą ale to akurat normalne. Rower bez problemu się prowadził i waga w żadnym wypadku nie przeszkadzała. Jedynym minusem może być czas pracy baterii, jednak na pewno jest to kwestia bardziej wyczucia i obchodzenia się z trybami wspomagania. Dodatkowo wszystkie dziedziny coraz bardziej się rozwijają więc zapewne w najbliższej przyszłości będziemy mogli zrobić kilkaset kilometrów na e-bike 🙂 Dodatkowo jak dla mnie rower miał za wąską kierownice i strasznie niewygodne gripy.

Osobiście twierdze, że rower elektryczny a dokładniej wspomagany elektrycznie jest bardzo ciekawą alternatywą. Może nie w tym momencie ale kiedyś na pewno będę chciał posiadać elektryka w swoim garażu. Rower elektryczny jest idealnym rozwiązaniem dla osób z problemami zdrowotnymi bądź osób starszych, którzy stracili już swoją kondycję a chcą nadal aktywnie spędzać czas.

Ewentualnie elektryk jest dobrym rozwiązaniem dla osób, które nie mają za dużo czasu na jazdę na rowerze. Dużo szybciej pokonujemy na nim kilometry, przez co nawet w godzinę możemy sobie odpocząć na rowerze. Osobiście nie zamierzam hejtować rowerów wspomaganych elektrycznie bo moim zdaniem jest to przyszłość. Jednak uważam, że nie należy odchodzić od normalnych rowerów bo na elektryku jest łatwiej, nie tędy droga.

Zobacz inne wpisy