Trek Bielsko-Biała Demo Days 2017

15 maja 2017 Autor: Rafał Kategoria: Sprzęt

Ostatni weekend kwietnia na bielskich błoniach odbył się demo days amerykańskiej marki Trek. Były to pierwsze demo days na którym byliśmy i na pewno nie ostatnie.

Co to jest Demo Days?

Demo days to inaczej po prostu możliwość bezpłatnego przetestowania wybranych modeli marki. W tym przypadku możliwość przetestowania 5-ciu modeli treka. 2 rowery szosowe (Madone 9.5, Domane SL 6) oraz 3 fulle (Remedy 9.8, Fuel EX 9.8 Plus, Top Fuel 9).

 

Sprawy „papierkowe” przebiegły bardzo sprawnie i po kilku minutach luźnych rozmów z ekipą z treka mogliśmy się cieszyć z możliwości przetestowania wybranych modeli, odpowiednio wyregulowanych i ustawionych pod naszą wagę.

Pierwszego dnia na pierwszy strzał poszedł Trek Fuel EX 9.8 na oponach plusowych.

Pełna specyfikacja tutaj.

Był to mój pierwszy kontakt z rowerem na oponach plusowych. Krótko: było to bardzo ciekawe spotkanie. Z racji tego, że cały czas w kwietniu padał deszcz bądź sypał śnieg rower na plusie był wyborem z konieczności. Jak już wyżej pisałem był to mój pierwszy kontakt z tymi kołami. Osobiście podchodziłem sceptycznie do tematu opon plusowy z racji stereotypów jakie krążyły. Opony ciężkie z większymi oporami toczenia itd. Jednak po pierwszych metrach na plusach opinia o nich diametralnie się zmieniła. Rower bez problemu “jedzie” i nie odczułem żadnej diametralnej różnicy między klasycznym rozmiarem opon. Ale przyjechaliśmy testować rower a nie koła 🙂

Co do Fuel’a wybrałem rozmiar 18,5. Rower spasowany wręcz idealnie. Z racji mojej słabej kondycji w ciągu regulaminowych 30 minut nie mogłem sobie pozwolić na wyjazd na szczyt Koziej i zjazd jedną całą trasę postanowiłem, że pojedziemy połową Starego Zielonego. Wiadomo, że w ciągu 30 minut nie można odpowiednio przetestować roweru, można tylko stwierdzić, że rower jeździ i to bardzo fajnie jeździ. Podjazd do góry nie stanowił problemu. Fuel bez problemu się prowadził i przede wszystkim wygodnie się jechało. Co do zjazdu bardzo dobrze przewidywalny rower. Mimo lekko mokrych warunków rower bardzo dobrze się prowadził ale to zasługa opon plusowych. Stary zielony jest szybką trasą w kilkoma elementami technicznymi na których Fuel prowadził się poprawnie. Mimo zawieszenia 140/130mm rower wybierał wszystko co powinien i pozwalał na swobodny przejazd.

Drugim rowerem, którego postanowiłem przetestować był Trek Remedy 9.8 27,5.

Pełna specyfikacja tutaj.

Rozmiar również 18,5. Z racji, że na Fuelu bardzo fajnie się jechało oczekiwania miałem większe do Remedy. Rower typowo do enduro, zawieszenie 150/150mm. Postanowiliśmy z Piotrkiem, że pojedziemy na kawałem Cygana. Trasa “przeorana” po zawodach ale nie zraziło to nas do przetestowania Treka na tej trasie. Remedy również jak Fuel bez problemu podjeżdżał i był wygodny. Wybór Cygana moim zdaniem był jak strzał w kolano przynajmniej w tych warunkach. Trasa z wielkimi koleinami oraz bagnem na całej trasie.

Piotrek na Fuel’u jechał jak po sznurku, ja niestety już tak fajnie nie miałem. Trzeba było walczyć by utrzymywać obrane linie na trasie. Jednak Remedy bez problemu pomagało w tym. Swobodnie można było rowerem sterować i przede wszystkim nad nim panować w tych warunkach. Na pewno będę chciał przejechać się dłużej na Remedy by w 100% ocenić jak ten rower jedzie również w normalnych warunkach. W bagnie i błocie jechał poprawnie. Tylko tyle mogę napisać.

 

Z racji służbowych spraw pierwszy dzień zakończyliśmy tylko na “przetestowaniu” tych dwóch modeli.

Drugiego dnia postanowiłem przetestować 3 rower MTB dostępny podczas tegorocznych demo days. Był to typowy rower XC Top Fuel 9 w super czerwonym kolorze Viper Red.

Specyfikacja tutaj.

Podchodziłem mega sceptycznie do tego roweru. Skok ramy 100, amortyzator 100, kąty typowo do xc. Kierownica prosta z długim mostkiem. Napęd już 1×11 a nie jak w poprzednich modelach 2×11. Postanowiłem, że będę Top Fuel’a testował na części Twistera, dokładniej połowa Beskidia Flow. Rower do góry bez problemu, również jak poprzednie modele treka wygodny. Co do jazdy w dół to całkowicie mi nie podeszła.

Rower prowadził się poprawnie jednak dla mnie to nie moje kąty. Zawieszenie na Twistera było wystarczające ale nie pisałbym się na wyjście na Stary Zielony czy Cygana nie mówiąc o DH+ czy Kamieniołomie. Dzięki temu doświadczeniu mam mega szacunek do ludzi jeżdżących na rowerach typowo XC po trasach bardziej zjazdowych. Trzeba mieć umiejętności i odwagę by swobodnie na tych rowerach latać po trasach typowo zjazdowych.

Ostatnim rowerem, który podczas mojego pierwszego Demo Days postanowiłem przetestować był ponownie Trek Fuel 9.8 na oponach plusowych. Z racji, że pierwszego dnia pojechałem na Stary Zielony i byłem mega zaskoczony jak to jeździ to postanowiłem, że tym razem przejdę się na kawałek DH+. Podjazd również jak dnia wcześniejszego bez problemu. Co do zjazdu to w pierwszy dzień było dużo lepiej. Na DH+ jechałem elementy bardziej techniczne z kamieniami czy korzeniami i opony mnie zaskoczyły tym razem ale na minus. Nie wiem czemu ale źle mi się jechało na krótkich elementach technicznych. Warunki były dużo lepsze niż dzień wcześniej ale jednak Stary Zielony a DH+ to są dwie różne trasy.

Na Starym Zielonym od korzeni w sumie jest szybko po ubitym z kilkoma muldami. Na odcinku DH+ jednak było tego więcej przez co moim zdaniem się gorzej jechało. Tam gdzie była nawierzchnia podobna do Starego Zielonego to bez problemu, również dobrze jak na SZ, jednak ja było coś bardziej technicznego rower gorzej się prowadził.

Podsumowanie

Pierwsze i na pewno nie ostatnie demo days na którym byliśmy. Rowery jak i całe miasteczko mega na plus. Szkoda tylko, że tak krótkie możliwości przetestowania rowerów. Przez 30 minut jedynie można stwierdzić czy rowery jadą do przodu, w górę, w dół, w lewo czy w prawo 🙂 Jeżeli będzie kolejna możliwość przetestowania treków na pewno to zrobimy. Po tych krótkich testach jestem zadowolony z pracy zawieszenie i z miłą chęcią przetestuję ten rower trochę dłużej.

Zobacz inne wpisy